Tfurcza nasza.

Suchar-sama

Oke. Nikt tu nie pisze, to piszę ja ^^. Suchar-sama mówi, wciepać tu swą wene rozwiniętą w coś niekoniecznie pięknego. Może być sentymentalne, zabawne, ho ho. Co wam do głowy przyjdzie, dzieci.

Ahym. Pusto tu jakoś u_u.

Trank

Pisz, pisz :hamster_attention:

daj przykład Szuple

Miku

to może piszemy opowiadanie zbiorowe? ja zaczne... XD

Był sobie tranki co jadł firanki i miała ona takie jednego co go 'dai ski' w szkoleee....

(dopisujcie dalej :3)

Suchar-sama

Miała na imię Gabriella. Gdy była młoda, była piękną kobietą, która w nocnym klubie tańczyła na rurze. Jednakże nie pozwalała się dotknąć. Jedynym kontaktem z tymi obleśnymi męskimi dłońmi był moment, gdy wkładali jej pieniądze za majteczki. Tak. Nie pozwalała im na więcej. Była nietykalna. Uśmieszek jej szelmowski mówił zawsze jedno i to samo 'patrz, ale nie dotykaj'.
Była gwiazdą. Włosy jej blond, skręcały się na od czubka głowy i kaskadami opadały na zazwyczaj gołe, kremowe ramiona. Cerę miała nieskazitelną, jak modelka. A oczy orzechowe.
Była uwodzicielką, w 100% tego znaczenia. Jednakże...
Nie była sama. Przecież któregoś dnia musiała to zrobić. To nie była jej wina, że się tak stało.
Ta wtedy go zdenerwowała. Z pękatym brzuchem, kazał się jej wynieść. Dokąd? Nie wiedziała. A był to siódmy miesiąc ciąży. On nie wierzył, że to jego dziecko. Powiedział jej, że już nie kocha tej kobiety, którą się stała. Chciał, żeby obiad mu podłożyła pod pysk, gdy przyjedzie zmęczony do domu. Szybki seks, najlepiej na krześle, nie ruszając się z miejsca. Lubił, gdy to ona go obsługiwała. Czuł się jak książę na swych śmieciach. Ale nie wierzył, że dziecko jest jego. Jak, on? Bzdury, mówił jej.
Gdy wyjechała, utwierdził się w przekonaniu, że kobieta ta, nie była warta jego zachodu. Później znalazła się inna, z nieskazitelną reputację. Nabrała się na jego sztuczki. Naiwna.
Gabriella natomiast urodziła dziecko. Był to śliczny chłopczyk. W sumie były to bliźnięta. Dwójka uroczych chłopców. Nie mogła się nimi zająć. Nie mogła. Widziała w ich dzióbkach tego pieprzonego chama. Oddała ich. Nie płakała. Nic nie mówiła.
Wyjechała.
Od tamtego czasu Gabriella zapadła się pod ziemię.
A jakie są skutki jej czynu?
Fakt, że kaczory królują w naszym polskim rządzie ==. :hamster_attention:

Suchar-sama

zapędziłam się. gomen u_u hamster_abandoned:

Miku

ojezu, buahahahah. dobreee XD

:hamster_XD:

Suchar-sama

chciałam dać inne zakończenie, ale samo tak jakoś wyszło. :hamster_gossip:

Trank

szalonko, zapadła się do lucka?[/quote]

Suchar-sama

sysko możliwe :hamster_picknose: